1. Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze!! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis!! To ja mu naplułam w oko i mówię: - Śmigus Dyngus!! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec!! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki!!
2. Katechetka pyta Jasia: - Kto zbudował Arkę? - No... E... - Dobrze, siadaj piątka.
3. Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki: - Patrz, znowu wygrałam.
4. Blondynka dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze: - Ale ja nie jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża nawet domu. Nagle wpadła na genialny pomysł: - A może to nie moje
5. Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia: - Jasiu, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani wie? - dziwi się Jaś. - Bo w pytaniu nr 5 Małogsia napisała: - "Nie wiem", a Ty napisałeś: - "Ja też".
6. Uciekającego przez pustynię człowieka goni lew. Nagle człowiek pada ze zmęczenia, klęka i mówi: - Boże! Spraw, aby to zwierzę miało duszę chrześcijanina! - Panie, pobłogosław ten posiłek, który za chwilę będę spożywał.
7. 'K' jak potas ^^
8. Mąż pyta żony: - Umiesz grać w chowanego? - Oczywiście, a kto nie umie? - To teraz ja idę po zapałki, a ty się schowaj tak, żebym cię więcej w życiu nie znalazł.
9. Przyprowadza matka swoją córkę do fotografa. Fotograf ustawia córeczkę do fotografii, a matka wyjaśnia: - Krysia ma troszeczkę zeza... - Nie szkodzi. Wyretuszujemy oczka - odpowiada fotograf. - Uszy też ma takie trochę urbanowe... - Nie szkodzi. Poprawimy... - I zgryz też nie jest klasyczny - kiwa głową matka. - Ząbki też podretuszujemy - zapewnia fotograf, ale po chwili zwraca się do matki: - A tak w zasadzie, to po co jej Pani zdjęcie robi? - A kto moją córeczkę za mąż weźmie bez paszportu?
10. ...następnie zatrzymany wielokrotnie, uporczywie uderzył twarzą o but zatrzymującego oficera policji...
11. Na ostry dyżur przywożą faceta w bardzo ciężkim stanie, siostra pyta ( tak wiem, to Najsztub pyta ale co tam ) : - katastrofa jakaś?? - nie, elementarny błąd w podręczniku do chemii...
12. Syn z ojcem opalają się na plaży , teściowa i zarazem babcia pluska się w morzu, w pewnej chwili zaczyna się topić... - tato , zobacz babcia nie pływa tylko coś krzyczy i macha rękoma!! - na co czekasz synu, pomachaj babci na dowidzenia...
13. Do pewnego Szkota uśmiechnęło się szczęście. Gdy kupował w markecie bułkę kajzerkę, okazało się, że jest 1 000 000-wym klientem sklepu i wygrał wycieczkę do Las Vegas. Po przylocie do tej "jaskini hazardu", cały dzień chodził po ulicach i oglądał wejścia do kasyn, aż wreszcie wieczorem zdecydował się "zaszaleć" i wszedł do środka jednego z nich. Siadł przy ruletce i postawił całe 25 centów na czerwone i..... wypadło czarne. Wstał od stołu i z tych strasznych nerwów poczuł jak zaczyna łapać go sraczka.Szybko pobiegł do WC i stanął jak wryty. Na drzwiach był napis " Korzystanie z kabiny - 2 $ " - Kur**a - wyszeptał - i pobiegł pędem do sąsiedniego kasyna. Tam rzucił się do drzwi WC i ........... Napis głosił " Kabina 5 $ ". A gówno jest już prawie na wyjściu. - Ja pier***lę - wyszeptał i zaczął sprint do następnego lokalu. Wpada, napis na drzwiach 10 $. Trudno, gówno już, już i wyskoczy. - Wchodzę - pomyślał i przekroczył próg toalety. Po pięciu godzinach, babcia klozetowa wezwała ochroniarzy, żeby otworzyli drzwi od kabiny bo jakiś klient przez cały ten czas w niej siedzi i nie chce wyjść, a co gorsza nie chce się odezwać. Ochroniarze wyważyli drzwi i zobaczyli wiszącego na pasku od spodni Szkota. Na piersiach miał przyczepioną kartkę, która okazała się pożegnalnym listem do rodziny, opisującym całą sytuację i kończącym się słowami "..... a wyszło tylko parę pierdnięć. "
|